Król Kampinosu-tymczasowo bez korony:-)
Zima jak wiosna. Wskakuję na rower. Kierunek Kampinos. Bardzo często odwiedzamy puszczę i jeszcze nigdy nie widzieliśmy łosia. I w końcu się udało! Pożywiał się gałązkami i korą. Był bardzo spokojny. Kompletnie nie zwracał na mnie uwagi. Widać, że stary wyga. Taka duża krowa na cienkich długich nóżkach:-)
Komentarze
Prześlij komentarz